Spacer po Puszczy... z jakże ciekawym znaleziskiem!

To miała być nasza pierwsza aktualność na blogu... Jednak jego założenie trochę się opóźniło :-)

1 lutego 2020 r. uczestniczyliśmy z Maćkiem w VII Zimowym Spacerze po Puszczy Bolimowskiej. Był on zorganizowany przez pracowników Bolimowskiego Parku Krajobrazowego. Trasa rozpoczynała się i kończyła w Skierniewicach, gdzie Park ma swoją siedzibę. Mogliśmy zobaczyć kilka rezerwatów przyrodniczych, które są zlokalizowane na terenie Parku, jak również posłuchać niezwykle ciekawych wiadomości o rzadkich roślinach, które są chronione dzięki rezerwatom. Szukaliśmy też śladów zwierząt i przy okazji dowiedzieliśmy się od profesjonalistów czym różnią się ślady od tropów - to jednak będzie temat odrębnego wpisu :-)
Oto zatem jeden z odnalezionych przy naszej drodze tropów:
Trop dzika
Jest to trop dzika. Odnalezienie go nie było trudne, gdyż znajdował się w poboczu gruntowej drogi, którą szliśmy. Z doświadczeń wiemy, że tropy zwierząt łatwo jest odnaleźć w sąsiedztwie rzek, jezior i stawów lub przy kałużach - wszędzie tam, gdzie jest mokro i błotniście. Wtedy łatwo o odbicie racicy czy łapy. Ewentualnie także w innych miejscach po deszczu. Tak powstał trop, który widać na zdjęciu.



Szukaliśmy też innych śladów życia zwierząt.
Prace bobrów
Oto obrazek dość popularny (na szczęście!) w obecnych latach w Polsce, także w naszej Puszczy. To efekty pracy bobrów. Ja (Tata) nie wiedziałem, że siekacze bobrów rosną przez całe ich życie... Maciek oczywiście wiedział... Więc muszą one cały czas przy ich pomocy obgryzać korę i drewno. Szkoda tylko tego pięknego, grubego drzewa...
Cała okolica, w której bobry się rozgościły wyglądała tak:
środowisko życia bobrów
 Podczas ostatniego postoju coś przyciągnęło uwagę naszych prowadzących. I to nie wyglądem, ale zapachem! Zobaczcie:
Odchody wilka
Pracownica Parku, idąc "za nosem" znalazła odchody wilka! Dla nas było to fenomenalne wydarzenie, prawdziwa gratka tej wyprawy!!! Rzeczywiście zapach był specyficzny. Choć trzeba go znać, żeby wiedzieć co tak pachnie...
Był to dla nas kolejny dowód na obecność tych wspaniałych drapieżników w naszej Puszczy. Od kilku lat śledziliśmy informacje o tym, że wilcza rodzina zamieszkała gdzieś obok nas. Dwukrotnie, w naszej najbliższej okolicy, widzieliśmy zwierzęta bardzo przypominające wilki, ciągle jednak nie mieliśmy pewności. Obecność wilków jest bardzo pożyteczna dla innych zwierząt występujących w Puszczy.
Wypluwka

Co ciekawe, tuż obok leżał też inny ślad:
Nie wiemy, kto to zostawił, jest to jednak ewidentnie wypluwka, czyli resztki niestrawionych przez ptaka kości i futra jego ofiary. Może była to sowa?







____________________________________________________
Cała wyprawa - choć nieco męcząca - była dla nas wspaniałym przeżyciem. Zupełnie innym, ciekawszym, niż zwykły spacer do lasu... I dzięki niej nasze "zwykłe" spacery do lasu będą mogły być "niezwykłe"! :-)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ptaki od karmnika

Jeszcze raz kot . . .

Wiosenny raport